Projekt Ara żyje. Modularne telefony wyszły z mody?

thumbnail

Trochę nielogicznym jest stwierdzenie, że „modularne telefony wyszły z mody” skoro praktycznie nikt ich nie posiada. Nawet nie stały się modne, co dopiero mówić, że przestały się podobać użytkownikom. Osobiście czekam na takie moduły, które niczym klocki dla dzieci pozwolą mi stworzyć swój własny smartfon o parametrach, które interesują tylko mnie. Odpowiedzmy sobie na pytanie, jak wygląda sytuacja projektu Ara i czy inni twórcy urządzeń mobilnych z niego skorzystali?

Walka z wiatrakami, czy problemy twórców?

Gigantyczna korporacja, jaką jest Google, informuje świat, że projekt Ara żyje a prace nad nim, mają się dobrze. Podobno jesienią deweloperzy i recenzenci dostaną pierwsze modele składanych smartfonów oraz wskazówki odnośnie do ich możliwości i budowy komponentów. Sprzedaż naszych mobilnych klocków miałaby rozpocząć się na początku 2017 roku. Niestety sam projekt znacząco różni się od tego, co początkowo było zapowiadane. Korpus smartfonów Ara ma być złożony z ekranu, procesora i pamięci RAM jako jeden niezmienny element. Niby jest to logiczne, ponieważ ekran ściśle współpracuje z procesorem graficznym a RAM i procesor, uzupełniają się ze sobą, tworząc stabilny system. Ilość wymienianych modułów to 6, z czego nie wszystkie są obowiązkowe. Głównie chodzi o głośnik, aparat oraz wersję baterii o różnej pojemności, oraz pamięć dyskową. Rzeczy takie jak rozszerzone porty wejść, ekran E-ink czy druga kamera będą mocno opcjonalne. Zresztą nawet główny aparat będzie można kupić dopiero z czasem.

LG zaufało modułom, ale tylko jednemu

Recenzje nowego smartfona LG G5 (flagowy model z najwyższej półki producenta) były mocno mieszane. W urządzeniu zastosowano jedną z technologii, którą będzie posiadać projekt Ara, czyli moduły LG Cam Plus, dodatkowa bateria oraz głośniki Hi-Fi Plus. Ceny modułów zaczynają się od 130 złotych a kończą na 620 złotych. To około 1/5 ceny urządzenia. Chcąc kupić wszystko naraz, LG G5 staje się najdroższym telefonem na rynku w cenie około 4 tysięcy złotych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top