Nazwy taryf sieci komórkowych zwykle niewiele nam mówią. Dopiero gdy w nazwie pakietu pojawia się słowo internet, sms czy rozmowy zaczynamy chwytać do kogo jest skierowany. Ale zamiast utrudniać życie klientom lepiej zaproponować im krótką ankietę, która odpowie na pytanie „czego potrzebujesz by komunikować się z innymi?”. A nowych rodzajów usług nie brakuje. Darmowe smsy czy internet, to tylko początek.
Odwieczne pytanie – abonament czy karta?
Korzyści są w obu przypadkach. Gdy płacimy abonament możemy zdecydować się wziąć telefon, tablet lub jakiś inny gadżet i w ciągu 12-36 miesięcy regularnie płacąc za rozmowy i smsy mieć coś dla siebie. Oferty na kartę nie dają nam żadnych dodatków. Nie dostaniemy smartfona ani nawet breloczka. Jesteśmy skazani na siebie, ale to największa zaleta kart. Chcemy płacić, to płacimy. Jeżeli nie potrzebujemy pieniędzy by dzwonić po prostu nie kupujemy doładowania. Ludzi postępujących w ten sposób jest całe mnóstwo.
Usługi mniej typowe
Chciałbym skupić się na dwóch usługach, które od niedawna są standardem zwłaszcza przy osobach doładowujących konto kartą. Mając telefon na kartę możemy zdecydować się na usługę bonusów lub prezentów za doładowanie. Za każdym razem gdy kupimy kartę z jakąś sumą pieniędzy (zwykle od 20 złotych w górę) otrzymamy pewien bonus. Może być to, 10-15% doładowanej kwoty więcej. Mogą być to darmowe sms-y w liczbie 100 do wykorzystania przez miesiąc. Bardzo często są to minuty w liczbie 30 do wykorzystania na rozmowy w dowolnej sieci. Czasem jest to także darmowy internet. Porównanie innych ofert abonamentowych z tą jest dużo czytelniejsze ponieważ mamy z góry ustalone warunki. Tutaj bonusy mogą być różne. Takie komórkowe koło fortuny. Inną usługą, która nie jest typowa jest „prezent”. Chodzi o specjalny pakiet usług pozwalający na wysyłanie prezentów w postaci darmowych minut, smsów lub internetu bliskiej nam osobie. Zwykle obowiązuje ludzi tylko z tej samej sieci dlatego rozważcie, czy wybór tej oferty nie będzie strzałem na oślep.
Klasycznie czy hybrydą
Wielka trójka, czyli internet, rozmowy głosowe oraz wiadomości sms mogą występować w trzech różnych usługach telefonii komórkowej. Gdyby chcieć połączyć je w jedno abonament byłby jakieś 50-80% wyższy od normalnego. W końcu by nie przejmować się całkowicie tym co się robi na telefonie trzeba zapłacić dużo więcej by nikt nie był stratny. Pakiety abonamentów lub usług na kartę obejmujących tylko jeden element wielkiej trójki jest bardzo przystępny cenowo. Gdyby porównać te elementy „trójki” obecnie najdroższy jest internet a później darmowe rozmowy. Sms-y wyglądają na najtańsze. Piszemy ich sporo, ale przy aplikacjach takich jak messenger i innych portalach społecznościowych tracą na wartości.