Fotografia podróżnicza od lat fascynuje pasjonatów wypraw i zdjęć. Nieznane dotąd miejsca, ciekawe i pełne zaskoczenia życie tubylców – dzięki fotografii poznajemy świat. Jednak dobra fotografia podróżnicza nie ma nic wspólnego z fotkami z wakacji.
Fotografie podróżników pozwalają nam poznać o którym nic nie wiemy, obcy, niejako ukryty za powierzchownością komercyjnych resortów turystycznych w Egipcie czy na Filipinach. Fotografia podróżnicza jest swego rodzaju fotoreportażem, ukazującym prawdę, problemy życia codziennego, kulturę i zwyczaje. To z pewnością przygoda dla ludzi o silnych nerwach.
Fotografia podróżnicza to dokumentacja wyprawy, zupełnie innej od wycieczki na Majorkę czy do Hurghady. Przede wszystkim zanim zamówimy bilety lotnicze i zaczniemy szukać noclegu, musimy zadać sobie pytanie co chcemy fotografować i w jakim celu. Znalezienie tematu jest kluczowe, ponieważ ułatwi nam działanie na miejscu i pozwoli lepiej przygotować się do zadania – wybrać odpowiedni sprzęt fotograficzny, ekwipunek, zaopatrzyć się w niezbędne materiały pomocowe czy zaplanować trasę. Nieważne czy będzie to opowieść o zdobywaniu szczytu w Tatrach, czy też o życiu Indian w Amazonii, do wyprawy należy przygotować się zawczasu. Sprzęt, mapy, środki transportu to jedno. Drugie to kwestia własnego bezpieczeństwa, o które często zadbać musimy sami. Wiąże się to na ogół z sytuacjami jak się fotografuje tubylców. Czasami lepiej wycofać się i nie robić zdjęcia by nie narazić się na gniew lokalnej ludności. Warto zatem zapoznać się z lokalesami, dowiedzieć się gdzie i kogo warto sfotografować, wkupić się w ich łaski i dopiero mając świadomość akceptacji można przystąpić do działania. W końcu to my jesteśmy gośćmi.
W przypadku fotografii podróżniczej rządzi się ona oczywiście swoimi prawami. Czasami przypadek, znalezienie się w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze pozwoli nam wykonać strzał życia.
