Xiaomi zmierza do polski – co to oznacza dla konsumentów?

thumbnail

Chińskie smartfony i urządzenia mobilne od lat są dostępne w Polsce. Huawei w rankingach popularności jest w ścisłej trójce producentów chętnie wybieranych przez Polaków. Detronizacja wielu znaczących na rynku firm komórkowych jest bliska. Może tego dokonać kolejny chiński producent, którego wyroby pozytywnie zaskakują ceną oraz możliwościami technicznymi. Jest nim Xiaomi, który oficjalnie nie jest wspierany w naszym kraju i nie ma własnego dystrybutora. To może się zmienić bardzo szybko.

Podatek może zabić atrakcyjną cenę

To zdarzyło się jakiś rok lub dwa lat temu. Zaraz po premierze nowego samsunga z serii Galaxy, świat dowiaduje się o nowym smartfonie z Chin produkowanym przez Xiaomi. Był to model o 40% tańszy od nowego Galaktycznego telefonu z Korei. Podzespoły były prawie identyczne. Pamięć RAM większa a jakość ekranu i aparatu porównywalna. Wszyscy pytali się jak to możliwe? Chińczycy dobrze wiedzą jak produkować elektronikę tanim kosztem. Od tego czasu produkty marki Xiaomi są bardzo popularne w Chinach, a także na zachodzie. Wygrywają niską ceną i bardzo mocno specyfikacją techniczną, która wpisuje się w dzisiejsze standardy. Nie ukrywam, że w tym wszystkim jest jeden problem, który nazywa się podatkiem VAT. Firmy muszą zapłacić aż 23 procentowy podatek, koszt transportu oraz zająć się marketingiem, co znacznie podnosi cenę towaru. Topowe modele Xiaomi, które w przeliczeniu na walutę Chińską kosztują u nas 1000 złotych, będą sprzedawane za 1300 złotych po dodaniu podatków, kosztów transportu i wielu innych pomniejszych działań biznesowych. To wcale nie znaczy, że czar prysł.

Dla laptopów, kamer i tabletów

Wbrew temu, co możecie przeczytać w newsach na innych portalach IT, to nie smartfony Xiaomi są najbardziej wyczekiwane na naszym rynku. Chińska marka zaczyna wdrapywać się na wysokie miejsca także wśród producentów tabletów oraz małych kamer. To w tym segmencie rynku elektroniki użytkowej upatruję szansę dla ich nadchodzącej oficjalnej premiery w Polsce. Sam kupiłbym model Yi 2 ich kamerki sportowej oraz nadchodzące laptopy z serii Air (ultralekkie). Tablety Xiaomi mogą rywalizować w średniej półce cenowej (do 1500 złotych) z każdym urządzeniem dostępnym w sklepach. Nie jest prawdą, że Polacy uważają Chińskie smartfony za bezużyteczne złomy. Takie przeświadczenie było propagowane na początku życia pierwszych smartfonów, gdzie sam ekran dotykowy był nie lada krokiem naprzód. Świadomość konsumencka wzrosła. Dobra reklama w telewizji i internecie może zalać nasz rynek smartfonami z Chin oraz innymi urządzeniami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top