Zakup nowego komputera – stacjonarnego czy zwłaszcza laptopa – jest coraz droższy. Często trzeba wybierać: albo moc obliczeniowa, albo niższa waga, albo dłuższe życie na baterii… A i tak zapłacić wiele tysięcy złotych. Czasami jednak można „odpicować” starszy komputer i osiągnąć nawet lepszy efekt. Oto kilka metod.
Największą różnicę w typowym „pececie” może dziś zrobić zamontowanie napędu SSD, jeśli jeszcze go nie macie. W porównaniu do HDD, dysk flash działa zdecydowanie szybciej – system uruchamia się błyskawicznie, a wiele podstawowych operacji trwa znacznie krócej. Dodatkowo taką wymianę można przeprowadzić niemal w każdym komputerze i laptopie.
Może Cię zaciekawić:
Nie tak ogromnym, ale wyjątkowo tanim „upgrade’em” może być dodanie RAM-u. Jeśli na typowym komputerze z Windows 10 włączacie dużo rzeczy naraz – 4 GB RAM może już mieć problemy z optymalnym działaniem. Tymczasem dodanie więcej RAM-u albo jego wymiana to rzecz do zrobienia nawet za kilkadziesiąt złotych.
Niektórzy zapominają też, jak łatwo jest dzisiaj się „szarpnąć” na przyzwoity monitor. O ile duże telewizory kosztują sporo pieniędzy, tak ekrany o przekątnej 19 czy 21 cali to często kwestia setek złotych, a i w tej cenie potrafią naprawdę uczynić pracę i zabawę przyjemniejszymi, jeśli na razie macie starszy monitor czy też nawet w domu ograniczacie się do ekranu laptopa.