Czy w końcu doczekaliśmy się na system, który zdetronizuje androida? Odkąd LG wydało swojego pierwszego smartfona Android utrzymuje w garści niemal połowę rynku. Coraz więcej producentów chce mieć go na swoim pokładzie. Nawet Nokia, która dotychczas opierała się o Windows Phone zmieniła strategię odłączając się do Microsoftu. Zanosi się na prawdziwie “tłuste” lata dla amerykańskiej korporacji.
PC i laptopy przetarły szlak
Gdyby nowy system Microsoftu nie podołał oczekiwaniom użytkowników komputerów była by katastrofa także dla urządzeń mobilnych. Umowy na udostępnienie nowego Windows 10 zostały podpisane wiele miesięcy przed jego premierą. Kilka chińskich smartfonów posiada prawa do jego użytkowania w swoich urządzeniach. Jeżeli na komputerach działa stabilnie, to na smartfonach powinno być nawet lepiej.
Lumia pierwsza w kolejce
Nazwa Lumia nie jest już własnością Noki. Microsoft wykupił ją jakiś czas temu i zaczął tworzyć własne smartwony na bazie rodzimego systemu. Możemy oczekiwać iż wszelkie nowe modele będą zaopatrzone tylko w Windows 10. To charakterystyczne dla MS, którzy zawsze po wydaniu nowego systemu instalują go w każdym możliwym urządzeniu, które wspierają. A co z poprzednimi telefonami? Mam jedynie dobre wieści. Nie tylko najwyższa półka dostanie upgrade. Także budżetowe smartfony Lumia będą miały możliwość przesiadki z poprzedniej wersji na dziesiątkę. Osiągnięcie tego jak widać nie było trudne. System nie jest tak bardzo wymagający sprzętowo i nie zajmuje potężnej ilości miejsca na dysku smartfona. Posiadacze modeli Lumia 523 oraz 640 mogą już zacierać ręce i przygotować się do zwiększenia wydajności ich urządzeń.
Windows 10 dla innych producentów
Gdyby system Windows był produktem dla jednej marki smartfonów nie opłacałoby się go wydawać. Trzeba iść drogą nakreśloną przez Androida. Amerykanie zaczęli od Azji gdzie sprzedali prawa do korzystania z systemu firmie Xiaomi. To marka, która może konkurować z każdym dużym producentem ze względu na solidne i mocno konkurencyjne urządzenia mobilne z górnej półki. Prawdziwie mocne smartfony sprzedawane są o nich niemalże 15% taniej niż urządzenia premium od Sony, Samsunga nie mówiąc o Apple. W Polsce jest, to producent mało znany. Nie pojawia się w dużych marketach z RTV. Z jednej strony to dobrze dla obecnie działających u nas firm. Z drugiej zalatuje monopolem 4-5 marek, które bez zmian sprzedają się od dobrych kilkunastu lat.