Czasy mamy – wiadomo – straszne. Dni, miesiące, lata przelatują przez palce tak, że człowiek, nim zauważy, budzi się stary, siwy i pomarszczony. Każda sekunda się liczy, więc trzeba starać się jak najmniej czasu marnować i starać się jak najwięcej czynności wykonywać jednocześnie, o ile to możliwe, by zostało dość czasu na to, co naprawdę ważne.
Przykładem na zajęcia, które można połączyć, może być kąpiel oraz słuchanie radia. Ukochanej wieży oczywiście na łazienkę szkoda, za to do słuchania radia w wannie świetnie się nadaje specjalna radiowa kaczuszka kąpielowa. Wygląda jak najbardziej odpowiednio do pomieszczenia i nie tak topornie jak zwykłe wodoodporne radia. Nie trzeba mieć dla niej specjalnego miejsca, bo – jak to kaczka – pływa sobie po wodzie. Do obsługi wykorzystuje swoje anatomiczne uwarunkowania, a nie jakieś tam nudne przyciski, jak w zwykłym radiu. Genialna sprawa dla słuchaczy-czyściochów.