Słowo „mały” w odniesieniu do telefonów znikło bezpowrotnie. Dawniej ekran o wielkości 2-2,5 cali określany był jako mały. Trzy cale to już całkiem spory wyświetlacz. Dzisiaj małe ekrany to takie, które mają poniżej 4 cali. Standardową wielkością w najwyższej półce cenowej jest około 5 cali przy rozdzielczości ekranu FullHD lub QHD. Jestem jedną z osób, która nie przepada za dużymi telefonami. Jednak zdaje sobie sprawę, że powrót ekranów o wielkości 3 cali jest niemożliwy. Są telefony, które wpisują się w tą całkiem sporą niszę ludzi zainteresowanych mniejszymi i bardziej poręcznymi urządzeniami. A wielkość to nie jedyna zaleta jaką można w nich znaleźć.
QWERTY jeszcze nie zginęło
Telefony z pełną klawiaturą są niekwestionowanym liderem wygody użytkowania, uniwersalności oraz żywotności baterii. Sam pobiłem rekord dwóch tygodni bez ładowania w mojej starej Nokii z pełną klawiaturą. W modelach Blackberry długi czas działania baterii to standard. Oprócz tego świetne wykonanie i bezproblemowe działanie. Rozsądny cenowo oraz wielkością jest model Q10 (nie mylić z kremem do twarzy). Idealny 3,10 calowy wyświetlacz dotykowy oraz pełna klawiatura z przodu, to ideał pod względem uniwersalności. Jeżeli odstrasza was cena możecie wybrać tańszego Blackberry 9720 z ekranem dotykowym 2,8. Dopóki będzie popyt na telefony z pełną klawiaturą dopóty nie znikną z rynku całkowicie. Sam zastanawiam się nad porzuceniem typowego smartfona na rzecz BB lub konkurencyjnych telefonów o podobnych parametrach.
Prawdziwie niewielkie smartfony
Znalezienie urządzenia mobilnego o wielkości ekranu nie przekraczającej 4 cali jest coraz trudniejsze. Już dwa lata temu wersje mini LG G2 oraz Galaxy s4 miały ponad 4-calowe ekrany. Tak naprawdę nie trudno znaleźć model z ekranem do 4 cali. Problemem jest jakość tych telefonów. A dokładnie mówiąc ich „jednorazowość”. Chwała temu, który przetrzyma cały jeden sezon bez awarii. Żeby kupić markowy smartfon o niewielkich rozmiarach trzeba odbyć podróż w czasie o 2-3 lata do tyłu.
Pierwszym wartym zakupu urządzeniem jest Xperia Tipo o 3,2 calowym ekranie. Mały, ale wcale nie taki słaby smartfon działa na androidzie 4.0 Ice Cream Sandwich. Procesor ma tylko jeden rdzeń 800 Mhz a pamięć RAM zaledwie 0,5 GB. Ale wiecie co? To żaden problem ponieważ przy normalnym użytkowaniu nigdy nie sprawi wam problemu. Podobnie jest z wersją pocket samsunga Galaxy. To podobna półka cenowa chociaż Koreańczyk działa na najnowszym Androidzie 4.4. Do listy dorzuciłbym jeszcze tanie Lumie od Microsoftu. Produkowane przez nową firmę modele Lumia w wersji budżetowej mają równe 4 cale i bardzo dobre podzespoły bazowe. Tak naprawdę to większość małych dotykowych telefonów powstała w latach 2011-2013. I w tych rocznikach upatrywałbym nadziei na znalezienie tego idealnego smartfona mieszczącego się w kieszeni spodni bez najmniejszych problemów.