Dziewczyna, która niespecjalnie interesuje się grami, oraz akcesoriami gamingowymi, nie będzie miała dostatecznej wiedzy w zakupie elektronicznych urządzeń z tej kategorii. Źle dopasowana pod styl gry myszka oraz niskiej jakości klawiatura to słaby prezent. Produktów tego rodzaju jest mnóstwo a niektóre z nich, kosztują niemałe pieniądze. Zamiast wyposażenia elektronicznego można pokusić się o prezent znajdujący się w grupie akcesoriów opcjonalnych. Jednym z nich są właśnie podkładki pod myszkę i klawiaturę.
Profesjonalna podkładka – czym się kierować?
Dobrej jakości podkładka pod myszkę do gier, to nie kawałek gumy z namalowanym wzorkiem. Cechą, na którą należy zwracać szczególną uwagę, jest gęstość i sposób splotu włókien tkaniny, po której poruszamy myszką. Sensor laserowy może na ułamek sekundy stracić kontakt z podkładką, gdy ta będzie niskie jakości lub mocno starta od ruchu. Solidna podkładka nie zniszczy się przy regularnym zwijaniu i rozwijaniu. Przez długi czas zachowa swój wygląd, a nadruk nie zniszczy się po kilku miesiącach intensywnego grania. Dlatego należy bacznie przyglądać się specyfikacji tych akcesoriów gamingowych. Warto by spód, był wykonany z antypoślizgowej gumy. Firmy produkujące takie podkładki, które mogę polecić to przede wszystkim Razer, SteelSeries, Logitech oraz Mad Catz.
Podkładka z podświetleniem Chroma
Razer znany jest ze swoich klawiatur i myszek posiadających podświetlenie Chroma. To system konfigurowalnego oświetlenia, które posiada aż 16,8 milionów kolorów dostępnych dla użytkownika. Należy dodać, że urządzenia mające kilka diod typu Chroma mogą posiadać różne kolory oświetlenia w zależności od obszaru. Dzięki temu tworzymy unikalny zestaw światełek i połączeń kolorów dla swojego gamingowego sprzętu.
Podkładka Razer Firefly to pierwszy model, który miałem okazję testować, posiadający pełne podświetlenie Chroma. Wielkość podkładki to 35 na 25 centymetrów. Podłączamy ją klasycznym portem USB. Wymagane jest także 100 MB wolnego miejsca na dysku, dla sterowników.
Urządzenie (bo trudno nazwać to zwykłym akcesorium) posiada kilka trybów podświetlenia. Pierwszy to fala, która okrąża podkładkę, zmieniając przy tym kolor na inny. Oświetlenie w formie spectrum to stałe światło, które może zmieniać się po kilku sekundach, w zależności od ustawień. Moim faworytem jest „oddychanie”. To tryb, w którym światło bardzo powoli zapala, się osiągając mocny kolor. W tym trybie należy wybrać dwie barwy, które będą się przenikały. Statyczny kolor bez efektów musiał znaleźć się w tym zestawieniu. Według mnie jak na prezent za około 260 złotych sprawdzi się w pokoju każdego gracza.
