Książki, klocki, pluszaki czy kubki to nadal świetna sprawa, ale jeśli chcecie być trendy i pozwolić również waszym dzieciom skorzystać z osiągnięć robotyki – macie rosnący wybór coraz bardziej wyrafinowanych zabawek tego typu. Oto kilka przykładów.
Kto nie zagląda regularnie do sklepów z zabawki, być może przegapił fakt, że najbardziej nowoczesne roboty wykorzystywane są nie tylko do przenoszenia i produkcji towarów, ale też zabawiania dzieci i młodzieży światowej klasy średniej. Jeśli w przyszłości każdy będzie musiał umieć programować, by nie obawiać się o zatrudnienie – to można uznać, że dawanie dzieciom robotycznych zabawek powinno być współczesnym odpowiednikiem popularnych „literek” czy zabawek rozwijających motorykę. Nie wszystkie roboty są przeznaczone specjalnie do nauki programowania, ale zazwyczaj po prostu tego wymagają, oczywiście w jak najbardziej przystępny sposób.
Jednym z najczęściej nagradzanych robotów ostatnich lat był Dash Robot, produkowany przez Wonder Workshop. Dash obsługiwany jest przez aplikację na telefon czy tablet i rozpoznaje od razu wiele komend, ale stworzony jest głównie z myślą o tworzeniu dla niego nowych zadań, w sposób pozwalający dziecku na stopniową naukę. Doceniony został za niemal nieskończoną liczbę potencjalnych zastosowań, które go cechują, sprawiając, by dziecko bawiło się nim na przykład mając 6 lat, ale i 10.
Inny przykład na nowoczesnego robota to uznany za „gadżet roku” przez „Guardiana” zestaw Jimu Astrobot, tworzony przez UBTech. To już zabawa bardziej wymagająca, bo robota trzeba najpierw złożyć według własnego pomysłu lub wzoru – części jest około 400 i pozwalają one poruszać się, wykrywać przeszkody, chwytać przedmioty, świecić w różnych kolorach itp. Robot korzysta z oprogramowania przypominającego typowe kursy kodowania dla dzieci – uznany został przez wielu klientów za świetną metodę rozwoju ścisłego umysłu.
Ze względu na zaawansowaną technologię w użyciu, zabawki takie trochę kosztują, ale najlepsze z nich mają długi czas życia. Ponadto potrafią naprawdę wciągnąć nie tylko dziecko, ale i dorosłego, który przecież sam może stawiać dopiero pierwsze kroki w dziedzinie programowania…
