Sezon letni to niezliczona ilość imprez, koncertów, festynów, które odbywają się niemal w każdym mieście. Warto więc podziałać z aparatem pod sceną.
Nie będzie tu mowy o gustach muzycznych, ale muzyka i fotografia to dziedziny, które zwyczajnie się lubią. Jak zatem fotografować koncerty? Wszystko oczywiście zależy od tego co to za koncert. Inaczej pracować będziemy na kameralnym wieczorze jazzowym, a jeszcze podczas rockowego koncertu.
Zacznijmy może od sprzętu. Wcale nie potrzebujemy flagowego modelu jednej czy drugiej marki by wykonać świetną fotografię podczas koncertu, ale dobrzy by było gdyby nasz aparat dobrze radził sobie z czułością rzędu nawet ISO 3200 lub ISO 6400. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – na koncertach pod żadnym pozorem nie wolno używać lamp błyskowych. Nie tylko psuja one nastrój, ale flesz wyzwalany co chwilę z profesjonalnej lampy błyskowej na prawdę potrafi rozproszyć artystę. Z tym wiąże się jeszcze jedna kwestia – jasny obiektyw. Skoro już o obiektywach mowa to dobrze mieć w swoim arsenale teleobiektyw oraz szeroki kąt. Pierwszym będziemy wyłapywali poszczególnych muzyków i gesty, a za pomocą drugiego zaprezentujemy całą scenę i to co się na niej dzieje oraz np. rozszalały tłum.
Jednak przed wyruszeniem na zdjęcia warto przede wszystkim skontaktować się z organizatorem wydarzenia. Nie zależy nam oczywiście na zdjęciach spośród tłumu – nie skupimy się na kadrach ale bardziej na tym aby nie zrobić komuś krzywdy i zniszczyć sobie sprzętu. Warto więc będzie poprosić o możliwość wstępu np. za bramki oddzielające scenę od tłumu. Dopytajmy też organizatora kiedy i jak długo będziemy mogli fotografować gwiazdy estrady. Umowy często zawierają klauzule dotyczące wykonywania zdjęć – często są to dwa pierwsze utwory a nierzadko jedynie bisy. Na koniec warto udostępnić nasz materiał organizatorowi albo lokalnej redakcji gazety czy portalu internetowego. Może to skutkować np. otrzymaniem wejściówek na kolejne, ciekawe koncerty lub otrzymaniem zlecenia.
Będąc już na koncercie musimy skupić się oczywiście na tym co dzieje się na scenie lub za instrumentem. Szukajmy ciekawych ujęć, przyglądajmy się dokładnie artystom, ich gestom i mimice. To te drobne detale stanowią o sile zdjęcia. Koncerty na wielkich scenach charakteryzują się efektownym oświetleniem, sztucznym dymem – to świetne efekty do zabawy. Można wówczas uchwycić same sylwetki muzyków na tle kolorowych świateł czy poeksperymentować z dłuższymi czasami naświetlania. Starajmy się też w miarę możliwości zmieniać Katy widzenia, miejsca, z których fotografujemy, łapać reakcje publiczności czy detale.
Oczywiście musimy też dbać o komfort pracy artystów na scenie. Nie ogranicza się to jedynie do wspomnianej lampy błyskowej. Musimy być dyskretni, fotografować możliwie jak najdalej od muzyków. Jest to szczególnie istotne podczas kameralnych koncertów w małych salach. W końcu to muzyk a nie my jesteśmy najważniejsi podczas tej imprezy.