Czyścimy urządzenia mobilne – dosłownie!

thumbnail

Smartfony mogą śmiało rywalizować z klamką do drzwi i sedesem w kwestii przedmiotu, na którym jest najwięcej bakterii. Spokojnie nie ma to wpływu na pogorszenie stanu zdrowia obecnego pokolenia. Gorzej jest z poczuciem estetyki, higieny i obowiązku, o którym wielu posiadaczy smartfonów zapomniało. Spocone dłonie pozostawiają charakterystyczne zacieki, które z czasem powiększają się i tworzą substancję o stałej strukturze. Tak być nie może. Czas na akcję „czysty smartfon”.

Wacik i spirytus w dłoń

czyszczenie smartfona
źródło: http://foter.com/

Pierwsze czyszczenie zakamarków urządzeń mobilnych rozpocząłbym od skomponowania sobie prostego zestawu akcesoriów. Waciki do uszu oraz spirytus są niezastąpione i korzystają z nich nawet komisy. Profesjonalne zestawy czyszczące mają w składzie ściereczkę z mikrofibry, która dobrze czyści ekrany LCD i pędzelek do obiektywu. Czysty pędzelek do makijażu też się nada. Zapytajcie o niego swoją dziewczynę i po kłopocie. Jedynym elementem zestawu, nad którego zakupem bym się zastanowił, jest gruszka. Gruszka z dozownikiem ma za zadanie wpuścić kropelkami środek czyszczący w trudno dostępne miejsce, oszczędzając przy tym płyn i nie doprowadzając do zalania elektroniki. Za niezbędne uważam też posiadanie sprężonego powietrza. Puszkowane sprężone powietrze to koszt 10 złotych za 400 ml.

Czyszczenie bez otwierania obudowy

Geniusze marketingu wymyślili, że wymienna bateria w smartfonie nie jest koniecznością, a otwieranie obudowy może zostać pominięte podczas projektowania urządzenia. Jeżeli jesteś posiadaczem takiego telefonu, to masz mniej pracy przy czyszczeniu.

Pierwszym elementem, którym należy się zająć, jest wejście na ładowarkę. Zapuszczone i pełne kurzu z czasem powoduje zwarcia objawiające się na różne sposoby. Osobiście miałem do czynienia z problemami z ładowaniem, samoistnym włączaniem się wyświetlacza podczas ładowania smartfona i ogólnym wydłużeniem procesu uzupełniania baterii o 200-300%. Na początku port należy potraktować sprężonym powietrzem, które usunie pierwszą warstwę kurzu. Dopiero później do środka wejścia należy wpuścić kilka kropel spirytusu lub substancji do czyszczenia elektroniki. Następnie używamy wacika do mechanicznego usuwania kurzu. Czynność należy wykonać delikatnie, ponieważ styki mogą ulec przesunięciu. Drugi segment telefonu wymagający czyszczenia to obiektyw. W tym przypadku stosujemy tylko pędzelek i wacik ze spirytusem.

Wymiana obudowy, etui i szkła hartowanego

czyszczenie i wymiana obudowy smarfona
źródło: http://foter.com/

W idealnym świecie smartfon każdego roku dostawałby nową obudowę, szkło hartowane i etui. Natomiast obecnie wygodniej jest wyrzucić go na śmieci, sprzedać w komisie lub internecie i kupić nowy model. Wokół szkła hartowanego zbiera się kurz i pot, dlatego dla własnej higieny należałoby je wymieniać przynajmniej raz do roku. Natomiast w najgorszym stanie jest obudowa lub etui. Widoczne na nich ślady użytkowania mogą pojawić się już po kilku dniach używania. Po pół roku wyglądają mało estetycznie, a po roku nadają się do wymiany. Dlatego zawsze polecam kupować silikonowe pokrowce, które kosztują od 5 do 15 złotych. Niszczą się tak samo szybko, jak droższe etui z podrabianej skóry i są szeroko dostępne w internecie.

Urządzenia mobilne czyści się po to, by odzyskały dawny blask i nie zostały zbyt wcześnie uszkodzone. Poza tym, na starym telefonie można przecież zarobić. Im lepiej zachowany iPhona czy flagowiec z Korei, tym wyższa cena na rynku wtórnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top