Pre paid nie tylko w usługach mobilnych

thumbnail

Polscy użytkownicy telefonów komórkowych nie są w ścisłej czołówce ludzi korzystających z usługi doładowania pre paid. W ogóle nie są w czołówce żadnych usług internetowych, oprócz jednej opisanej na samym końcu artykułu. Posiadając konto internetowe jesteśmy w stanie znacznie ułatwić sobie życie płacąc za wiele usług, opłacając rachunki, czy wręcz robiąc zakupu do domu z dostawą. Ta ostatnia opcja promowana przez jeden z hipermarketów szczególnie przyda się osobom niepełnosprawnych oraz rodzicom, którzy wolą zostać z dzieckiem w domu.

Doładuj się z bankiem online

Najbardziej powszechnym sposobem doładowania konta telefonicznego w USA oraz zachodniej Europie jest korzystanie z metod pre paid używając rachunku bankowego. To bardzo prosty sposób, który wymaga przelania środków na konto mobilne bądź zakupu jednego z narzuconych przez sieć doładowań. W Polsce możemy kupić pakiety od 5 złotych nawet do 200 złotych, które dają kilka miesięcy na rozmowy i smsy – w zależności od pakietu. Żeby zrobić te wszystkie wspaniałe rzeczy potrzebne jest nam konto internetowe, z którym przelewy będą szybkie i przyjemne. Nie chcę promować konkretnego banku, ale jest kilka szczególnie wyróżniających się, które nie pobierają opłat za przelewy.

Najbezpieczniej jest doładowywać się poprzez stronę internetową twojej sieci komórkowej i wybór płatności odpowiadający twojemu bankowi. Jeżeli posiadasz kartę visa, maestro czy master card możesz spokojnie przyspieszyć transakcję płacąc właśnie nią. Ważne jest to, że taka karta nie musi współpracować bezpośrednio z portalami takimi jak payU czy PayPal. Transakcja jest bardzo podobna do tej sklepowej gdzie wpisujemy pin i przeciągamy kartą po czytniku. W przypadku płatności internetowej obejdzie się bez czytnika.

Opłaty abonamentowe gier online

Kura znosząca złote jaja, która nawet w Polsce generuje potężne zyski, to rynek gier online. Odkąd Blizzard wprowadził doładowania pre paid do swojej gry internetowej World of Warcraft zarabia nieprzerwanie od ponad 10 lat. To stałe źródło dochodu, za które gracze płacą ponieważ otrzymują profity i setki jeśli nie tysiące godzin dobrej zabawy. Ale gry MMO to dopiero początek. Kartą lub za pomocą telefonu można płacić za usługi gier przeglądarkowych. Na pewno słyszeliście o Ogame oraz Plemionach. To dwa popularne tytuły gier, które wymagają jedynie aktualnej przeglądarki internetowej oraz programu Adobe Flash. Wyobraźcie sobie, że każdego dnia obie produkcje potrafią zarabiać tysiące złotych. Gracze kupują przedmioty i „czas gry”, który pozwala szybciej tworzyć jednostki, wydobywać surowce lub skracać czas tworzenia budynków. Konto na Playstation store oraz Xbox Live również wymaga płacenia per paid za miesięczny lub dłuższy dostęp do usługi. Według mnie to trochę ździerstwo brać pieniądze za udostępnienie trybu multiplayer. Dobrze, że gracze komputerowi nie muszą za to płacić, bo wojna z producentami wisiałaby w powietrzu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top