Czy ktoś z was lub waszych znajomych posiada smartfona z zakrzywionym ekranem? Odpowiedź przecząca jest tą, która pada najczęściej. Pierwsza generacja zakrzywionych ekranów “flex” miała wiele problemów. Zawsze duża rewolucja w urządzeniach mobilnych musi przeczekać swoje, by z czasem stać się standardem i na siebie zarabiać. Tak właśnie jest z giętkimi ekranami. Obecnie firma LG podjęła drugą próbę spopularyzowania modelu LG Flex, tym razem w nowej wersji i bez kłopotliwych rozwiązań z poprzedniego urządzenia.
LG Flex 2 uczy się na błędach
Pod względem technicznym jest to obecnie najwyższa półka smartfonów. Tylko modele premium posiadają kamery nagrywające w 4K oraz procesory Ardeno 430 i 3 GB pamięci RAM. Skoro parametry techniczne mogą spokojnie konkurować z urządzeniami konkurencji, to zakrzywiony ekran może być szansą na stanie się oryginalnym. LG obecnie nie ma żadnej znaczącej konkurencji w modelach z ekranami fexible. To jest ich szansa na zwiększenie sprzedaży po dosyć miernych wynikach flagowca LG G3 i G4. Niemniej jednak jest kilka problemów, które sprawiają, że konkurencja wydaje się być bardziej ekonomiczna. Chociaż to słowo średnio pasuje do półki cenowej +1500 złotych za smartfona. Chodzi oczywiście o czas działania baterii, który przegrywa z prawie każdym topowym modelem obecnej generacji. Inaczej prezentują się słupki wydajności. Ilość klatek w grach utrzymuje się na 40-50 FPSach zaś możliwości procesora są bezapelacyjnie jedne z najlepszych na rynku.
Zakrzywione ekrany u konkurencji
Pewnie nie kojarzycie żadnego modelu telefonu z giętkim ekranem. Okazuje się, że LG ma tylko jednego konkurenta, który wykorzystał tą technologią nieco inaczej. Chodzi o Samsunga Galaxy Note Edge. Jego ekran jest zawinięty z boku obudowy a nie na całą dlugość jak w Flex 2. I tak naprawdę, to tyle jeśli chodzi o konkurencję dla “Life’s good”. Sony idzie inna drogą i woli wykorzystać plastyczne ekranu w swoich telewizorach. I słusznie ponieważ telewizor z dużym lekko podkręconym po bokach ekranem daje jeszcze większą przyjemność z oglądania filmów i zwiększa immersję. Giętkie OLEDY lub AMOLEDY mogą posłużyć także do tworzenia tabletów dla prawdziwych fanów gier i filmów. Ale ciągle brakuje inwestorów oraz co ważne klientów. Wysoka cena takiego ekranu odstrasza podobnie jak niepewność tej nowej technologii.
