Jak dbać o aparat zimą?

jak dbać o sprzęt w zimie

Ciepłe buty, czapki, rękawiczki, zimowe opony i płyn do spryskiwaczy w samochodzie. Narty i sanki też przygotowane do sezonu, ale co ze sprzętem fotograficznym? Jak dbać o niego zimą?

 

Zima to świetny czas na fotograficzne przygody. Bajkowy świat pełen śniegu, miliony skrzących się kryształków lodu, parujące rzeki – nie sposób przejść obojętnie wobec tak niezwykłych scenerii. Warto jednak pamiętać o sprzęcie i używać go z głową oraz większą ostrożnością. Mały błąd może nas słono kosztować.

Jeśli przeczytamy instrukcję obsługi to dowiemy się z niej, że naszego sprzętu możemy używać w temperaturze od 0 do 40o C. W takim razie jakim cudem powstają zdjęcia z pięknych zimowych plenerów? No cóż – z instrukcjami jest tak samo jak z nauką jazdy samochodem – co innego teoria a co innego praktyka. Każdy aparat poradzi sobie z mrozem do około -20o C. Gorzej może być przy temperaturze o 10 kresek niższej. Smary w mechanizmie unoszącym lustro zgęstnieją zbyt mocno co spowoduje, że lustro w aparacie będzie podnosiło się zbyt długo. Łatwiej powinno w takich warunkach będzie działać bezlusterkowcami lub kompaktami.

Nie trzeba również bać się opadów śniegu. Aparaty są na tyle uszczelnione, że przetrwają i takie zjawisko atmosferyczne. Gorzej gdy z nieba zacznie padać deszcz. Warto wówczas zabezpieczyć sprzęt w specjalnym pokrowcu lub owijając go torebką foliową.

Problemem okaże się jednak obsługa aparatu w rękawiczkach. Co zrobić z tym fantem? Można obciąć końcówki palców lub poszukać specjalnych rękawiczek z odginanymi końcówkami. Drugim kłopotem będą szybko wyczerpujące się baterie. Warto więc wybrać się na plener z dodatkowymi akumulatorami, które najlepiej trzymać w wewnętrznych kieszeniach kurtki.

Największym wrogiem aparatu zimą są duże zmiany temperatury, zwłaszcza gdy wchodzimy z mrozu do ogrzanego pomieszczenia. Aparat, a zwłaszcza jego szklane elementy zaparują. Pod żadnym pozorem nie włączajmy aparatu by zobaczyć co udało nam się uwiecznić podczas spaceru. Odpalenie aparatu może doprowadzić do zwarcia, można także łatwo zniszczyć matrycę lub płytę główną. Zanim wejdziemy do pomieszczenia schowajmy aparat, najlepiej do szczelnej torby fotograficznej i wyciągnijmy go po upływie około 30-60 minut. Wychodząc z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz również lepiej jeszcze przez jakiś czas trzymać aparat w bezpiecznym plecaku lub torbie ponieważ skroplona para wodna może zamarznąć i unieruchomić nasz sprzęt. Podczas fotografowania na mrozie nie zdmuchujmy też płatków śniegu z obiektywu. Wydmuchiwana przez nas para zamarznie na obiektywie i choć sprzęt nie ulegnie uszkodzeniu, to zwyczajnie nie zobaczymy nic przez zamarznięty obiektyw, a lepiej nie skrobać tak jak robimy to z szybami samochodowymi.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top